Light spędza tu prawie całe swoje życie, gdyż uwielbia się doskonalić. Jest to prastara arena, jest okropnie zniszczona; została ciut zreperowana. Zamiast dachu ma okrągłą kapułę, arena jest oświetlona jedynie pochodniami, dającymi ciepło oraz światło. Arena nie ma okien, w czym rzecz. Przy wejściu znajdują się dwa, wyrzeźbione lwy, które zieją ogniem, dając wrażenie prawdziwych. Jest tu też mnustwo krwi, oraz martwych szczątek, odstraszających przeciwników wadery. Arena ma też system zabezpieczenia przeciw jej wrogom. Arena jest dobrze chroniona przed mrozami, ulewami, oraz innymi siłami natury. Jesienią często w okół areny jest mgła, która pięknie kompletuje się z budowlą. Jest osadzona nie daleko Starego Cmentarzyska. Jest tu też dużo myszy, a czasem nawet i tarantul. Ogólnie w okół budowli nie znajdują się róże, tylko pożółkłe chwasty wydzierające się z popękanych płyt kafelek otaczających arenę. Wyblakła tapeta odłazi od ścian, a budowla - choć ciut odnowiona - wydaję się zwykłą norą, pozostałą z bardzo dawnych czasów. Kiedyś należała do ludzi, jednak przejęły ją zwierzęta odstraszając ludzi.
Waderze spodobała się nora - była tak samo ponura jak sama ona, jak jej życie - straszna, grożąca zawaleniem, niebezpieczna, ale mimo to przytulna i ochronna. Na przodzie stoją dwie stare kolumny, a obok nich wyrzeźbione lwy. Wnętrze ma ponury zarys, tak samo, jak i na zewnątrz. Z podłoża wylażą chwasty przebijające się przez kafelki stanowiące podłoże. W nocy daje ogromny i przerażający efekt, co przekonuje inne wilki do pójścia inną drogą. To jest to, o czym marzyła Light - oto Znakomita arena.